Po pierwsze - oliwki do skórek i paznokci!
Ostatnio jest to mój must have w pielęgnacji dłoni i paznokci! Co najmniej raz dziennie wcieram oliwkę w skórki, dzięki czemu ich kondycja poprawiła się niesamowicie :)
Po drugie - preparat do usuwania skórek:
Po trzecie - kosmetyki pielęgnacyjne:
Lekki krem Tołpy, który wchłania się błyskawicznie, nie powoduje nadmiernego błyszczenia skóry, a na dodatek zawiera filtr SPF 15 ;-) Idealny na obecną pogodę!
Peeling antycellulitowy od Eveline - może i nie zwalcza cellulitu, ale w połączeniu z balsamami, ćwiczeniami i zdrowym odżywianiem jest nieźle. Najważniejsze, że umila peeling pod prysznicem :)
Szampon Nivea Diamond Gloss - kosmetyki Nivea, do których nigdy nie mogłam się przekonać, a tu taka niespodzianka! Świetnie oczyszcza, pięknie pachnie, dobrze się pieni, moja skóra głowy i włosy bardzo go lubią. Zawiera SLS, jednak mi to totalnie nie przeszkadza i... z chęcią do niego wrócę po zużyciu innych produktów do mycia włosów :)
Znacie moich ulubieńców? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Może i dla Was są to ulubione kosmetyki? ;-)
Serdecznie pozdrawiam!
u mnie odżywka do włosów nivea sprawdzała sie świetnie :)
OdpowiedzUsuńten peeling z Eveline już widzę któryś raz w ulubieńcach :)
OdpowiedzUsuńNa moje skorki nic nie działa ;(
OdpowiedzUsuńNie miałam niestety żadnego produktu ; /
OdpowiedzUsuńOj ja się muszę poprawić z systematycznością jeśli chodzi o wcieranie oliwek w skórki :)
OdpowiedzUsuńNic z tego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńw życiu nie usuwałam skórek i aż cierpnę na samą myśl o tym, ale nieskromnie napiszę, że chyba tego nie potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się zapach mojej odżywki od NeoNails, taki brzoskwiniowy słodziak, ale użyłam go dopiero raz :/
preparat do skórek to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńten szampon z Nivea mi nie oczyszcza włosów, ale jesli tylko jego stosuje to strasznie mi je obciaza.. Ale jeśli przed nim użyję np szamponu pokrzywowego albo fructisa do włosów przetłuszczajacych i normalnych to pozniej mam takie fajne, mięciutkie i błyszczące włosy :)
OdpowiedzUsuńBoże, dlaczego nie ma cud kosmetyku, który odchudzi i zwalczy cellulit bez tych paskudnych ćwiczeń? ;((( mamoo ;PPP
OdpowiedzUsuńoliwki mają śliczne opakowanka! :)
OdpowiedzUsuńno no no, ciekawie tu u Pani :D
OdpowiedzUsuńMiałam serum do twarzy z tej serii z Tołpy - uwielbiałam je! :)
OdpowiedzUsuńslicznie wyglądają te oliwki do pazurków;)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do wspolnej obserwacji;)Pozdro;)
chyba kupię ten peeling eveline. W sumie u mnie świetnie się sprawdza na celulit peeling cukrowy własnej roboty, cchyba najlepszy jaki dotąd miałam.
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego z tych kosmetyków, jedynie dwa ostatnie są mi znajome, ale tylko z drogeryjnych półek:)
OdpowiedzUsuńEveline bardzo lubię jako firmę, chociaż nie korzystałam z ich peelingu.
OdpowiedzUsuńA o skórki najwyższy czas zadbać.. oj.. tak :) przyda mi się do tego jakaś porządna oliwka.
pieknie wyglada opakowanie tego olejku
OdpowiedzUsuńnoo fajni ulubieńcy ;D
OdpowiedzUsuńNa oliwkę do skórek chętnie bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuń