Miał być post o półproduktach, jednak pojawi się on w przyszłym tygodniu. Szkoda że paczka dzisiaj w Lublinie a ja od wczoraj w domu :(
Zdecydowałam się jednak na sporą zmianę - duże cięcie. Co chwilę na rozjaśnianych włosach widzę rozdwojenia, a na ubraniach wykruszone włosy. Stwierdziłam, że włosy nie ręka - odrosną, tym bardziej że zaopatrzyłam się w Jantar i od dzisiaj zaczynam trzecią kurację. ;) Nie było u mnie jeszcze recenzji tego cuda, więc pewnie pojawi się niebawem :) A za miesiąc może już będzie pierwsze przyciemnianie w ramach powrotu do naturalnych włosów :)
Planuję też na dniach zrobić post dotyczący wymiany, mam parę kosmetyków i innych, których nie używam, a leżą i zbierają kurz. Może ktoś będzie zainteresowany :)
Co Wy na to? ;)
I chcecie zobaczyć włosy po cięciu? :)
Pozdrawiam,
sm.
No pewnie, dawaj włosy! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego cięcia :) ! Ja swoje niedługo też podetnę, ale tylko końcówki bo i tak nie mam za długich włosów :) I w sobote planuję kolor odświeżyć bo wygląda strasznie po tym słońcu w Bułgarii :/
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczę twoje włoski :) Ja zetnę swoje trochę bardziej po weselu, muszę mieć trochę włosów do koka :D
OdpowiedzUsuńpokazuj włoski. :))
OdpowiedzUsuńile placilas za obciecie?
OdpowiedzUsuńzapłaciłam słowem ,,dziękuję'' mojej Mamie :)
Usuń