Do wykonania tego zdobienia wykorzystałam stempel i płytkę MoYou London. Płytka, o której mowa to dokładnie ta z kolekcji THE PRO oznaczona numerkiem 06:
Niestety wzorów z płytki nie udało mi się już uchwycić, jednak jak wygląda możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej. Użyty przeze mnie wzór to ostatni w pierwszym rzędzie. :)
żródło |
Zanim pokażę Wam więcej zdjęć czas na krótką historyjkę... :D Stempel odkupiłam od Malinki, natomiast płytki zakupiłam przy okazji zbiorowego zamówienia. Wstępnie skusiłam się tylko na dwie, bo nie byłam pewna czy uda mi się odbijanie wzorów i czy w ogóle mi się to spodoba. Płytki szybko wpadły w moje ręce, więc zaczęłam testowanie, oczywiście, z marnym skutkiem. Pamiętałam, że Mgiełka początkowo też miała małe problemy z nieodbijającymi się wzorkami, więc od razu wykonałam telefon i co usłyszałam? Stempel nie odbijał niczego, poleżał zapomniany w kącie i po czasie sam się naprawił i zaczął wszystko odbijać. Pomyślałam w pierwszym momencie że jest to przecież nie możliwe i próbowałam dalej.... Ścierałam gąbkę pilniczkiem, odtłuszczałam zmywaczem i nic nie pomagało. Przetestowałam chyba ze 30 lakierów i skutek nadal był taki sam. Próbowałam tak jeszcze parę razy w różnych odstępach czasu i ciągle nic mi z tego nie wychodziło. Dzisiaj po kilku miesiącach postanowiłam zrobić ostatnie podejście i pewnie sprzedać to w cholerę. Co się okazało? 10 z lakierów, które wcześniej nie dawały rady odbijały wszystkie wzorki, więcej nie próbowałam, bo szczękę zbierałam z podłogi :D Tak, mój stempel, podobnie jak Mgiełki odfochał się po paru miesiącach leżenia w kącie! Magia...?
Tak więc powstało dzisiejsze mani w odcieniach bieli i czerni ;-) Nie jest idealne, ale cieszy niesamowicie :))))
Co sądzicie o tej płytce i wzorkach na niej? ;-) Może polecicie mi jakieś inne płytki? A może miałyście problemy ze stemplami i też w jakiś ,,magiczny'' sposób się naprawiły? :D
Lubicie stemple, czy może wybieracie klasyczne zdobienia paznokci? :)
Pozdrawiam ♥
Bardzo ładny efekt uzyskałaś, pazurki prezentują się fajnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Ja mam stempelek z essence i słabo sobie z nim radzę...
OdpowiedzUsuńStempelek z Essence w ogóle u mnie nie dawał rady, też go mam :(
Usuńślicznie :)
OdpowiedzUsuńJa też mam jakieś stemple z allegro ale są okropne ale te Twoje nieźle sobie dają radę - a efekt jest boski !!!
OdpowiedzUsuńAle piękności ;)
OdpowiedzUsuńo kurczę, rewelacja!:) ja na razie odbijałam tylko jakieś małe wzorki, ale te na całe paznokcie dopiero robią wrażenie:)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę :) sama chciałabym umieć robić takie cuda :)
OdpowiedzUsuńAle piękne! jestem zachwycona efektem :)
OdpowiedzUsuńhttp://distinctive-beauty.blogspot.com
świetnie to wygląda! i właśnie to, że nie jest idealnie, dodaje uroku :)
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńpięknie!!
OdpowiedzUsuńMoje pierwsze stemplowanie nie było tak udane :)
OdpowiedzUsuńAleż cudowne mani! <3
OdpowiedzUsuńDawno nie działałam z stempelkami, może warto by kiedyś znów zaszaleć?;)
OdpowiedzUsuństrasznie mi się ten efekt podoba <3
OdpowiedzUsuńślicznie postemplowane :)
OdpowiedzUsuńzajebiscie to wyglada ;)
OdpowiedzUsuńWow ! Cudny efekt ! Stempelki z essence nie dorastają Twoim do pięt ! Robi wrażenie :) Wzorki wyglądają jak naklejane czy coś w tym stylu.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się takie zdobienia, ale raczej nie będę ich próbowała, czasem lubię sobie sama coś tam namalować :)
OdpowiedzUsuńśliczne,prześliczne! :)
OdpowiedzUsuń