Dzisiaj przychodzę z dwoma sprawami w jednym poście. Po pierwsze zaległe denka! Jedno z końca sierpnia i reszta wrześniowa. A po drugie kolejny krążący TAG - tym razem jest to PAŹDZIERNIK MIESIĄCEM MASECZEK. Ale po kolei..! ;-)
Pozostałe, widoczne na zdjęciu, to denka z minionego miesiąca:
1. Nivea, Double Effect, Antyperspirant w sztyfcie - gwarancja na etykietce gładkiej skóry, delikatnej pielęgnacji i dokładniejszego golenia, ale to tylko gwarancja i nic więcej, żadnego pozytywnego działania, jak dla mnie. Nie polubiliśmy się i na pewno nie wrócę do antyperspirantów Nivea.
2. Eco +, Ziołowy zmywacz do paznokci - istna tragedia: koszmarnie zmywa lakiery, nie mówię już o brokatach.. Tanizna, mało wydajny, bardzo słabo zmywa lakiery i zdecydowanie wolę dorzucić parę złotych i kupić zmywacz Isany, który chyba jest ulubionym zmywaczem. Ten będę omijać szerokim łukiem.
3. Balsam do kąpieli Babydream fur mama - znany w towarzystwie włosomaniaczek z delikatnych środków myjących w składzie, oraz dobrego zmywania olei i innych cudów ;) Przyjemny zapach, bardzo rzadki produkt, w kolorze pudrowego różu, średnio wydajny, ale za to wielofunkcyjny: myjadło do włosów, żel do kąpieli, czy płyn do higieny intymnej. Nie podrażnił mnie, spisał się w każdym przypadku wystarczająco dobrze. Może jeszcze kiedyś zagości u mnie na półce w łazience ;)
4. Próbka kremu nawilżającego Vichy, Normaderm - lubię czasami odpocząć od kremu Rival de Loop i sięgam wtedy po te próbki. Często też wożę je do domu, żeby nie brać całej kosmetyczki z kremami, tonikami i kosmetykami do buzi ;) Kremu samego w sobie nie kupiłabym.
5. FM Group, Perfumed body shower gel - perfumowany żel pod prysznic, numerek chyba 5. Bardzo przyjemny i delikatny produkt w małej buteleczce o pojemności 30 ml, ładnie pachnie i dobrze nawilża. Możliwe że kiedyś skuszę się na normalny żel do kąpieli tej firmy.
6. Ziaja, Odżywka do włosów w spray'u, Intensywnie wygładzenie - pod koniec butelki strasznie znielubiłyśmy się, dolałam trochę Jantaru i parę kropel aloesu z ZSK i zdenkowałam pod koniec września. Świetne efekty dała pod olej, ale zdecydowanie nie kupię już tej odżywki.
7. Perfecta, Micelarny płyn do demakijażu, o którym pisałam TUTAJ. Znalazłam już godnego zastępcę i chyba już nie wrócę do tego produktu.
8 i 9. Szampon i odżywka Alterry morela i pszenica - bardzo wydajne, dość tanie ale i średnio lubiane przeze mnie. Odżywkę katowałam przez parę użyć dłużej niż szampon. Oba produkty bardzo przyjemnie pachną, odżywka odpowiednio nawilża, a szampon dobrze oczyszcza, ale to chyba jeszcze nie to.
10. Marion, Kąpiel odbudowująca z octem malinowym - pisałam o niej TU. Zbędny gadżet w łazience o ładnych zapachu i kolorze.
11. Vademecum, Wybielająca pasta do zębów - wybielenia specjalnego nie zauważyłam, ale lubię te pasty, kolejną już zużywam ;-)
Druga sprawa to TAG maseczkowy, jak to ja o nim mówię. Otagowała mnie Patrycja, za co dziękuję, bo w planach i tak miałam zadbać wreszcie lepiej o moją buzię i obkupić się maseczkami ;-)
Tag jest pomysłem Maliny, który uważam za bardzo przyjemny ale i motywujący dla wielu z nas. ;-)
Przyznaję bez bicia, że bardzo rzadko zdarza mi się używać maseczek, ze względu na wieczny brak czasu i zapominanie o wszystkim dookoła w chwilach kiedy jest trochę tego czasu ;-) Postaram się w październiku to nadrobić i zadbać lepiej o buzię.
Tu jeszcze parę słów o samym tagu:
- zachęcenie do chwili relaksu, aby zrobić coś tylko dla siebie,
- zadbanie o swoją twarz bez względu na wszystkie obowiązki,
- poprawienie swojego wyglądu,
- wyrobienie sobie nawyku nakładania maseczki raz w tygodniu,
- radość i duma ze swojego wyglądu.
Zasady tagu:
- umieść baner z linkiem do inicjatora tagu
- umieścić zasady tagu w poście na swoim blogu,
- napisz, kto Cię otagował,
- zamieść raz w tygodniu recenzję co najmniej jednej testowanej maseczki,
- otaguj minimum 5 osób.
Tak więc do końca tygodnia lub zaraz w przyszłym tygodniu pojawi się pierwsza recenzja (i tak obiecana!) maseczki Balei.
A taguję dalej: Magdę, Kornelę (Kochana, nie mijałyśmy się dzisiaj? ;-) ), Olę, Martę i Fiorenzę. Miłej zabawy! :)
Pozdrawiam! ;)
Jesteśmy razem w tym TAGu, fajna sprawa, nauczymy sie systematyczności :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję.. :)
UsuńCo do denka- troche Ci się tego nazbierało :D bardzo lubie odżywkę z Alterry ale jak znajdziesz coś lepszego to daj znać! ;)
OdpowiedzUsuńI dziękuje za otagowanie! ;*
to na pewno :)
Usuńtrzymam Cie za słowo! :D
Usuńjak Wy to robicie ze zuzywacie w miesiacu tak duzo rzeczy :D ja nie wiem no -.-''
OdpowiedzUsuńa maseczkowy tag to jest strzal w dziesiatke ;D
czy ja wiem czy to dużo? myślałam że parę więcej denek uzbieram :)
UsuńMi Alterra i maski i odżywka też powoli się nudzą.. w tym miesiącu kupię coś innego :)
OdpowiedzUsuńOprócz balsamu BDFM kompletnie nic nie miałam z tych produktów, nawet Alterry używałam do tej pory tylko czerwonej :) trzymam kciuki dziewczyny za Wasze maseczki, mi by się nie chciało ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam, że lubisz stosować maseczki:) Zapraszam do udziału w akcji. Może znajdziesz coś dla siebie.
OdpowiedzUsuńmi tez udało się zużyć balsam do kąpieli Babydream fur mama
OdpowiedzUsuńSpore denko ;)
OdpowiedzUsuńMaseczkowy październik - trzeba kupić nowe maseczki ;)
OdpowiedzUsuńoj trzeba, trzeba ;)
Usuńudane denko :) co do tagu, to chyba pierwszy od dawna, który całkowicie mi się podoba, z wielką chęcią będę czytała o godnych wypróbowania maseczkach :)
OdpowiedzUsuńTeż stosowałam tą płukankę Marion- wcześniej miałam też tą z Yves Rocher. Moim zdaniem jest to dobre rozwiązanie, kiedy się gdzieś spieszymy i nie mamy czasu na nakładanie odżywki czy tym bardziej maski.
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i odżywkę z Alterry, tez juz zużyłam i tez nie jestem powalajaco zadowolona, jedynie sie latwiej rozczesywało, ale bez szału..
OdpowiedzUsuńAha i masz rewelacyjnego bloga:), dodałam Cię do obserwowanych i na pewno będę zaglądać:)
oj jo jo jak dużo
OdpowiedzUsuńU mnie w tym miesiącu jakoś mało denek, ale najważniejsze, że w ogóle coś się zużyło :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :) Ja kąpiel Marion polubiłam, za to spray z tej samej serii niekoniecznie - tzn. nie widzę żadnego efektu, działania :(
OdpowiedzUsuńPowodzenia w maseczkowaniu :)
Przepraszam, już Cię dodałam;-) :*
OdpowiedzUsuńLakier wygląda cudnie na paznokciach :) a dałam za niego tylko 3zł :D chyba muszę tam wrócić po większy zapas :D Peeling w szklanym opakowaniu jest bardzo mocny, za to ten z Isany jest do użytku każdego dnia bo ma bardzo małe drobinki :)
OdpowiedzUsuńdzięki za otagowanie, postaram się wziąć udział w zabawie. :) co do olejków Green Pharmacy - masz z natury wrażliwy skalp, czy to właśnie po nich wystąpiło podrażnienie? :)
OdpowiedzUsuńSporo rzeczy udało Ci się wydenkować ;)
OdpowiedzUsuńtzn. które odżywki widziałaś? ;o
OdpowiedzUsuńO, to może były inne z serii isana professional. Ale dla pewności jeszcze dzisiaj sprawdzę w plazie ;p
UsuńŁadne denko;) Bardzo fajny ten tag;)
OdpowiedzUsuńJa mam ogólnie dość kręcone włosy, a grzywkę codziennie na okrągłą szczotkę suszę :) dlatego wygląda w miarę przyzwoicie :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia w tagu :) A z denek miałam tylko mariona, którego nie lubię. Masz rację, zbędny gadżet :)
OdpowiedzUsuń