Tu włosy z dzisiaj związane w warkocza bez niczego - żadnych stylizatorów, odżywek. Rozpuściłam identycznego z nocy i zaplotłam tego ;)
Dorzucam jeszcze zdjęcia gorszej jakości sprzed i po ścięciu jakieś 2-3 tygodnie temu, zanim znalazła sposób na robienie dobrych zdjęć tyłem :) Taki mały bonus:
Pierwsze zdjęcie - umyte, rozczesane, rozdwojone końcówki. Drugie - ścięte na sucho przy użyciu prostownicy.
Muszę przyznać, że rozpłakałam się w domu po tej wizycie. Nigdy nie miałam tak ścinanych włosów, a na dodatek przy użyciu takiej ilości gumy utrwalającej.! Ale koniec końców - są zdrowsze, zaczęłam odpowiednio o nie dbać i odrastają zdrowsze :)
Pozdrawiam,
sm.
Ale masz ładne włoski :)
OdpowiedzUsuńAno z wizażu, z wizażu!
Sądzę, że i Ty będziesz zadowolona z CP, za tą cenę i efekty dziewczyn - grzech nie wypróbować. I tak było w moim wypadku :) Gdyby nie fakt, że będę wyjeżdżać za granicę to pewnie bym kontynuowała kurację do 2-3 miesięcy. Ale już mi się nawet nie chce :)
Dopisałam Cię do Akcji Drobniaki i dołączam do obserwatorów:)
OdpowiedzUsuńUmieść baner akcji z linkiem do mojego bloga :)
trzymam kciuki za pielęgnację:) w każdej aptece stacjonarnej CP dostaniesz bez problemu :) Niewykluczone, że wrócę, CP nie dało mi żadnego wysypu etc, więc nie jest aż tak inwazyjne :P (chyba)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki za wydobywanie skrętu :)
OdpowiedzUsuńpięknego masz tego warkocza i grubego! ;)
OdpowiedzUsuńz chęcią bd zaglądać tu częściej ;)
Śliczne masz włoski :)
OdpowiedzUsuń