#8. 3/15 Hair Project

     3. Dzisiejsza fryzura.

     Moja dzisiejsza fryzura nie jest wymyślna, zwykły koczek ślimaczek, jak widać przypadkiem nawet nie upięłam całości włosów, ale to tylko po domu, więc niczym się nie przejmuję.




     Wiem, że mój odrost powala, jest ogromy i paskudny, ale cóż poradzić? Rozjaśniałam je ostatnio... Końcówką marca, przecież to tylko 4 miesiące, ostatnim razem był o wiele mniejszy! 

     Musiałam zmierzyć i jestem w szoku! Odrost mierzy 7 cm! Niedawno było to około 5 cm! Nie mogę powiedzieć co działa, bo sama nie wiem. Pewnie wszystko po trochę ;) Czwarty miesiąc biorę vitapil, dodatkowo magnez z witaminą B6, jestem w trakcie drugiej 3-tygodniowej kuracji jantarem i zaczęłam tydzień temu pić pokrzywę. ;)

     No cóż, mogę jedynie powiedzieć, że jestem pod wrażeniem i oby tak dalej, a zapuszczanie będzie szło pełną parą. Co do odrostu - całe szczęście niedługo się go pozbędę, dokładniej za tydzień, z czego niesamowicie się cieszę! :) Doczekać się nie mogę, mimo że z wierzchu włosy są trochę rozjaśnione słońcem i nie rzuca się to tak strasznie w oczy. Jeszcze zastanawiam się nad pasemkami i farbą na całej długości, ale na pewno będzie dalej blond ;) Zdjęcia po też się pojawią, standardowo! :) 



     Pozdrawiam, 

     sm.

6 komentarzy:

  1. szkoda marnować odrost ;) wróc do naturalnych :D

    OdpowiedzUsuń
  2. rozumiem ;) ale jak dbasz odpowiednio, to farba wielkiej szkody nie wyrządzi ;) najważniejsze, żeby włosy były zdrowe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki koczek jest chyba najwygodniejszą fryzurą świata :)

    OdpowiedzUsuń