#99. Isana, Deo Creme Mild, 0% Alkohol

       Pędzę dzisiaj z recenzją kremowego dezodorantu Isany. Zawsze używałam tego typu kosmetyków w spray'u, czy w sztyfcie, a tu nagle zobaczyłam w Rossmannie dezodorant w kremie.. Przecież to nie może być skuteczne, bo i jak?! Ale po przeczytaniu recenzji na jednym z blogów dorwałam ten produkt, a dzisiaj przyszedł czas na małą recenzję ;-) 







        Za cenę około 4-5 zł (na promocji nawet i za 3,49 zł! :)) dostajemy tubkę o pojemności 50 ml z dezodorantem w środku. Oprawa graficzna jest prosta i dość charakterystyczna jak na Isanę. Na pierwszy rzut oka widzimy napis informujący o braku alkoholu w składzie. Po odwróceniu zobaczymy zapewnienia producenta i skład:


        Dość istotna informacja dla mnie: ,,nadaje się szczególnie do skóry wrażliwej (..)". W te wszystkie zapewnienia o 24-godzinnej ochronie nie wierzę, ale to jest moje małe odkrycie jeśli chodzi o tego typu produkty. 
        Spisuje się lepiej niż wiele innych dezodorantów, które miałam okazję kiedykolwiek wypróbować! Długo utrzymuje się uczucie świeżości, nie brudzi koszulek, nie zostawia białych plam na ciemnej odzieży.    
        Na składach tego typu produktów totalnie się nie znam, ale najważniejsze, że działa i to naprawdę bardzo dobrze :)


       Jak wygląda aplikacja tego dezodorantu? Powiem, że jest to niezłe rozwiązanie:


        Odpowiednio mocne ściśnięcie pozwala na wydobycie odpowiedniej ilości produktu na zaokrągloną powierzchnię wylotu tubki. Aplikacja na skórę nie sprawia najmniejszych problemów ;)


         Jak widać dezodorant ma konsystencję kremową o białej barwie. Moje pierwsze skojarzenie to było porównanie go do kremu do rąk :) Zapach jest lekko wyczuwalny, delikatny i stonowany. Po zastosowaniu na skórę znika. Nie wchłania się tak długo jak wszystkie inne dezodoranty w kulce, ani tak szybko jak te w sztyfcie, ale zupełnie mi to nie przeszkadza w codziennym stosowaniu. 


        Potwierdzam, że nie podrażnia, nie uczula, nie powoduje swędzenia (co w ostatnim czasie robiły wszystkie dezodoranty w sztyfcie), zapewnia dobrą ochronę przed potem na co dzień. ;) 
        Za niską cenę, dostępność (wszystkie drogerie Rossmann) i działanie mogę spokojnie przyznać ocenę 5,5/6.



        Miałyście go już w swoich zasobach kosmetycznych? Jak Wam się go używało? Jakie są Wasze odczucia?
        A może chcecie wypróbować? :) Skusicie się, czy niekoniecznie? 




        Wybaczcie moją ostatnią nieobecność na blogu, ale standardowo czasu brak. Coraz bliżej święta, więc ostatnie zaliczenia w tym roku, ustalanie terminów zerówek, egzaminów, jakieś zaległe sprawy do załatwienia.. ;) 
        A w między czasie zaszaleliśmy i poszliśmy na lodowisko! Uwielbiam to, wieki nie jeździłam na łyżwach i sprawiło mi to niesamowicie dużo radości! Polecam dla relaksu wszystkim osobom z okolic Lublina wypad na IceManię! Świetnie przygotowany lód, niezły sprzęt i niesamowita frajda! :)


       
       Tu nawet załapaliśmy się na pokaz łyżwiarstwa figurowego szkółki działającej przy lodowisku, niestety moim telefonem nie wychodzą rewelacyjne zdjęcia, a dziewczynka, która przedstawiała swoje możliwości nie załapała się na zdjęcie ;-) 
       


        Pozdrawiam! Trzymajcie się cieplutko! :)

17 komentarzy:

  1. Ciekawe rozwiązanie, nie używałam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubiłam go, nie uczulał :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze o nim nie słyszałam :) Ja już dawno na łyżwach nie byłam, może w tym roku jakieś lodowisko odwiedzę, zwłaszcza, że blisko mnie jest kilka odkrytych lodowisk :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o nim :D Wygląda dość ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie zwróciłam na niego uwagi, ciekawe jakby się u mnie sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zobaczyłam Twój post to myślałam, że będzie o kremie do rąk :D Nie widziałam jeszcze takiego czegoś, ale jeśli jest w kremie to może w końcu ukoiłby trochę moją podrażnioną skórę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy wcześniej nie widziałam, nie zwracałam uwagi, ale to wydaje się rzeczywiście warte spróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam, ale wolę tradycyjne dezodoranty ;) a dwa,że znalazłam swój ulubiony ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy nie stosowałam rozwiązania w kremie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszę o takim produkcie w kremie :) Gdzie to lodowisko?:D

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajne rozwiązanie, ja raczej nie wypróbuję bo używam już blokera

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nigdy, ale może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja go już recenzowałam i też wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie :)pewnie do niego wrócę!

    OdpowiedzUsuń
  14. Też lubię i zgadzam się - fajny produkt. :) Na pewno nie chroni przez 24h, ale w sumie kto chciałby testować go pod tym kątem, skoro większość osób zmywa dezodorant z siebie po upływie kilku - no max kilkunastu godzin. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. I have found some useful blogging tips which can help you to make your blog most popular and useful:
    . Prioritize Blogging around School Responsibilities
    Blog writing and related activities should not be done before homework assignments.

    You can write blog on almost any topic which comes in your mind,
    technical or non-technical.

    My webpage godaddy promo

    OdpowiedzUsuń
  16. Home mole removal can work well for those who have moles that bother them
    as long as the are not a typical moles. Individuals who have
    suffered with acne look forward to the day when they can look in the mirror
    and see skin that is pimple and blemish-free. Those with sensitive skin should not use it as it
    can irritate.

    My web page :: Skin tags removal

    OdpowiedzUsuń