Po krótkiej przerwie wracam! Niestety ostatnie dwa dni przespałam z gorączką, przez co totalnie nie miałam sił na zrobienie zdjęć czy wrzucenie czegoś na bloga. Dzisiaj już czuję się lepiej i pędzę z recenzją kremu ochronnego 2 w 1 do pielęgnacji rąk i paznokci od Oriflame.
Przyznam szczerze, że jeszcze ani razu nie spotkałam się z tym produktem, a że
uwielbiam kremy do rąk, wielka była moja radość, że będę mogła przetestować i
ten.
Produkt zamknięty
jest w matowej kolorowej tubce o pojemności 100 ml z motywem dłoni w tle. ;) Na
odwrocie znajdują się informacje od producenta, jednak nie mogę dopatrzeć się
tekstu w języku polskim. Natomiast taką informację: ,, Nawilża dłonie i utrzymuje właściwy poziom wilgoci nawet przez 24
godziny. Filtry UV chronią skórę i paznokcie przed szkodliwym wpływem
środowiska, olejek ze słodkich migdałów wygładza i zmiękcza.” znalazłam na stronie Oriflame.
Dodatkowym plusem jest stojąca
na zamknięciu tubka, oraz solidne zamknięcie, które nie otwiera się samo w
torebce ;-)
W składzie znajdziemy olejek ze
słodkich migdałów, jak zapewniał nas producent, znajdziemy także glicerynę.
Filtrów UV się nie dopatrzyłam, chyba że ukryły się pod jakąś nieznajomą mi
nazwą ;-)
Niestety w składzie znajdziemy
też parafinę, której staram się unikać, ale starałam się wymazać ze świadomości
że tam jest.
Produkt po wyciśnięciu z tubki okazuje się być
białym, przyjemnie pachnącym i bardzo lekkim kremem. Trzeba bardzo uważać, bo krem
przez swoją lekką formułę potrafi spłynąć z dłoni, co możecie zauważyć na zdjęciu poniżej:
Niewielka ilość kremu
wystarczy na posmarowanie obu dłoni. Produkt wchłania się bardzo szybko, nie
pozostawia na skórze tłustego filmu, a dłonie pozostawia nawilżone i pachnące.
Jedyny minus, to parafina w
składzie, przez którą powtórzyła się historia sprzed około roku… Kiedy odstawiam taki krem
na dzień lub dwa, moja skóra dłoni wygląda na okropnie wysuszoną, jeszcze
bardziej niż bez zastosowania jakiegokolwiek kremu przez długi czas. Moje
dłonie nie przepadają za nią.
Obecnie, używam kremu tylko
przy okazji wyjść z domu – chroni je przed zimnem i wiatrem. W tej roli spisuje
się o wiele lepiej, niż w nawilżaniu. ;-)
Uważam że jest to niezła opcja
na ochronę przed niekorzystnymi warunkami panującymi na zewnątrz, a jeśli wasze
dłonie tolerują parafinę, śmiało można go wypróbować. :) Dostaniecie go u
konsultantek Oriflame.
Jeśli jesteście
zainteresowani zakupem w niższej cenie niż katalogowa, możecie także
zarejestrować się do klubu Oriflame TUTAJ.
Produkt ten otrzymałam w ramach współpracy z
Anią z bloga kosmetyczny biznes, fakt ten nie wpłynął na moją ocenę
produktu.
Jak Wasze dłonie reagują na parafinę? Może nie przeszkadza Wam, lub tak jak u mnie wpływa niekorzystnie na stan skóry? Spotkałyście się z tym kremem? A może macie swoich niezastąpionych ulubieńców? ;-)
Pozdrawiam gorąco! :*
Szkoda że parafina jest w składzie .. :/
OdpowiedzUsuńJa raczej nie mam problemów z parafiną:)
OdpowiedzUsuńparafina w składzie kremów do rąk czy do stóp jest wskazana ;)
OdpowiedzUsuńten krem chyba była jedynym z oriflame który coś tam nawilżał reszta to jest dla mnie nieporozumienie
OdpowiedzUsuńpo użyciu czuje jeszcze większa suchość niż przed
mam taki parafinowy krem do rak ale z B&BW :)
OdpowiedzUsuńZawiera filtry UV - super :)
OdpowiedzUsuńMiałam i bardzo sobie go chwaliłam:D
OdpowiedzUsuńMnie parafina akurat nie przeszkadza, a ten krem baaardzo lubiłam :) Nie wiem jedynie, czy skład się zmienił? Kiedyś ten krem wydawał mi się bardziej treściwy i gęsty, teraz faktycznie spływa z dłoni i mniej nawilża...?
OdpowiedzUsuńmam ten krem i u mnie też dwa-trzy dni po odstawieniu dłonie są baaardzo przesuszone..
OdpowiedzUsuńParafina niestety może dawać złudne uczucie nawilżenia :/ Najważniejsze, że znalazłaś dla niego dobre zastosowanie!
OdpowiedzUsuńAkurat w kremach do rąk parafina mi bardzo nie przeszkadza, ale jednak wolę jak jej nie ma :)
OdpowiedzUsuń