Po kolejnym miesiącu walki włosy wyglądają tak:
A poprzednio wyglądały tak:
Włosy urosły o niemal 3 cm! A to wszystko zasługa maseczki drożdżowej babci Agafii, o której już na dniach napiszę parę słów. Dodatkowo zauważyłam zmniejszone wypadanie włosów. Ten fakt bardzo mnie cieszy, ponieważ od paru miesięcy nie mogłam nic na to poradzić.
Jedyny minus - włosy w końcu odczuły skutki jesienno-zimowej aury i zauważyłam zniszczone, rozdwojone i łamiące się końcówki. W lutym, zaraz po sesji, pędzę na podcięcie! :) Trzymajcie mnie za słowo, żebym nie zgłupiała i nie zlekceważyła tego! :D
Dla przypomnienia, porównanie jak moje włosy zmieniły się od października! :)
I co sądzicie o takiej zmianie? Znacie drożdżową maseczkę babci Agafii? :) Jak prezentują się Wasze włosy w okresie zimowym? :)
Pozdrawiam! :*
moje też nie najlepiej znoszą zimę i zauważyłąm spory susz na końcówkach...
OdpowiedzUsuńu Ciebie widać, że dbasz o włosy :)
Oj, tak. Drożdżowa maseczka daję radę :D Ja chyba swoje włosy znowu zetnę, bo już dużo podrosły i zrobię keratynowe prostowanie :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz te włosy. Wyglądają na puszyste, aż chce się dotykać :) A co się stało? Chcesz, to napisz mail :)
OdpowiedzUsuńOd października włosy przeszły niesamowitą metamorfozę! Wyglądają na zdrowe i pięknie się układają. Drożdżowa maseczka ogromnie mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńJa warkocz zaplatam tylko wtedy, kiedy następnego dnia nie muszę nigdzie wychodzić, nie znoszę tych koślawych fal, które u mnie tworzy:(
OdpowiedzUsuńKurczę, zazdroszczę Ci przyrostu, ja muszę walczyć jak lwica o 2cm :/
Sporo Ci urosły przez ten czas:) Śliczne masz te włosy:)
OdpowiedzUsuńWidać dużą różnice w długości :) Składałam zamówienie w drogerii i myślałam czy zamówić tą maskę ale zrezygnowałam. Teraz chyba żałuje :(
OdpowiedzUsuńrosną jak na drożdżach :)
OdpowiedzUsuńWow, cóż za przyrost :) Miałam tę maskę i też dawała moim włosom niezłego kopa ;))
OdpowiedzUsuńRównież zamierzam trochę podciąć końcówki w lutym... Wprawdzie jakoś radzę sobie z zimą, ale czuję, że już im się to przyda :)
Niecierpliwie czekam na recenzję maseczki :)
OdpowiedzUsuńJą też czekam na recenzję widziałam ta maseczke w sklepiku zielarskim :))) efekt jest wow!!!
OdpowiedzUsuńJa również po sesji wybieram się na podcięcie końcówek ;/
OdpowiedzUsuńspooroooo Ci urosły :) ! :
Też bym chciała aby mi tak szybko włosy rosły- czekam na recenzję maseczki
OdpowiedzUsuńCoraz dłuższe :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńChyba muszę częściej stosować tą maseczkę ;P
OdpowiedzUsuńale Ci szybko rosną te włosy :D
OdpowiedzUsuńSpora zmiana :))
OdpowiedzUsuńSa coraz ładniejsze. Cięcie było dobrą decyzją. Pamiętam jak były długie, ale zniszczone, a teraz nabrały zycia ;)
OdpowiedzUsuńWłosy naprawdę wyglądają ładnie :) Ja również stosuję maseczkę drożdżową babuszki, ale na razie trudno mi ocenić efekt. Mi pomogła na pewno wcierka Joanna Czarna Rzepa, mam super przyrost po niej - możesz podpatrzyć na moim blogu. Jestem bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńta wcierka bardzo mnie podrażniała, niestety mi nie służy :)
UsuńA u mnie nie spisała się maseczka drożdżowa... Tyle naczytałam się o niej pozytywnych opinii i się zawiodłam :(
OdpowiedzUsuń