Podkład zamknięty jest w odkręcanym słoiczku, który zawiera 16 g produktu. Po odkręceniu wewnątrz znajdujemy mus:
W moim przypadku też już dobrze widoczne denko ! :)
Podkład ten kupiłam w okolicach kwietnia/maja, a używam regularnie od czerwca, więc zużycie jest dość spore (wspominany Rimmel mam wrażenie że wystarczał na sporo dłużej). A co obiecuje producent?
Gdyby napis był niewidoczny, kliknijcie na powiększenie, a jeśli nie to proszę:
,,podkład soft touch mousse make-up daje naturalny efekt makijażu i matowe wykończenie. testowany dermatologicznie.''
No, na mnie nie daje naturalnego efektu - liczyłam na nieco lepszą opaleniznę i buzia bez użycia pudru żeby wyrównać koloryt różni się nieco od szyi czy dekoltu. Czy otrzymujemy matowe wykończenie? Tak, w zadowalającym stopniu.
Podkład kupiłam w drogerii Natura za około 15 zł i jak na takie pieniążki jest to naprawdę dobry produkt. Przyjemnie się go nakłada, chociaż bardzo nie lubię pozostałości fluidu za paznokciami, czego malując się na szybko nie jestem w stanie domyć. Dobrze się rozprowadza na buzi, może zapychać, zapach po nałożeniu na buzi jest niewyczuwalny. Co do wydajności... Przy regularnym używaniu od końca czerwca do września zużycie jest takie jak na zdjęciu, więc dość spore. Powtórzę - mam wrażenie że inne wystarczały na dłużej.
Krycie jest całkiem przyzwoite, jednak na małych nieprzyjaciół konieczne jest użycie korektora.
Dość ciężko przy końcówce wydobyć podkład z zakamarków słoiczka już na takim poziomie za co minus ode mnie.
Ogólnie oceniając ten produkt mogę śmiało dać mu ocenę 4/6. Otrzymujemy produkt wart swojej ceny, bez rewelacji, ale całkiem fajny i dość lekki produkt na lato, czy obecną pogodę :)
A Wy co o nim sądzicie? :)
Na koniec jeszcze parę słów odnośnie pierwszego dnia w szkole - PADAM! Wyszłam z domu przed 7, wróciłam przed 17, a jedynym moim marzeniem była kawa i obiad :)
Wrażenia jak na razie pozytywne, spotkałam bardzo sympatyczne osoby w swojej grupie, przedmiot farmakognozja mnie i ucieszył i zmartwił jednocześnie, z prostego powodu - na studiach przerobiłam 3/4 materiału, który nas czeka i średnio widzę szanse na zwolnienie z przedmiotu. Będzie mi łatwiej, chociaż wałkować te same tematy po raz drugi to kiepska opcja.
Wystarczy wrażeń na dzisiaj, teraz odpoczynek ! :)
Buziaki,
sm.
Nie mogłabym mieć tego podkładu, mam za długie paznokcie i musiałabym go potem wyciągać :D
OdpowiedzUsuńu mnie wszystkie podkłady w musie jak dotąd powodowały wysuszenie skóry. :(
OdpowiedzUsuńojej, a co jest nie tak z farbami w piance? :( to mnie wystraszyłaś. :(
Usuńwiem, wiem, że nie chciałaś straszyć. :) faktycznie szybko kolor się wypłukuje, czytałam opinie na wizażu, szkoda. :(
UsuńNie cierpię tego podkładu.. Jak dla mnie to okropny bubel ;/ Mam w ten sam odcień co ty i nie dam razu go zużyć ;/
OdpowiedzUsuńo widzisz, a mi tak całkiem przypasował.
UsuńJakoś nie przepadam za podkładami w musie. Już tyle razy do nich podchodziłam i jakoś nie mogę :)
OdpowiedzUsuńW jakiej szkole teraz jesteś? co robisz?
OdpowiedzUsuńDobrze, że w szkole Ci się podoba :) średnio lubię te podkłady w musie :)
OdpowiedzUsuńnie lubię podkładów w takich słoiczkach, bo trudno się go nabiera, i zawsze te pozostałości pod paznokciami... :p
OdpowiedzUsuńJa używam do tego gąbeczki i jest super ;)
Usuńnigdy nie używałam gąbeczki do podkładu w musie *_*
Usuńmi tez te w musie troche wysuszaly skore...
OdpowiedzUsuńzgadzam sie, przeciętny produkt
OdpowiedzUsuńjednym z większych minusów u mnie to jego marna trwałość...
Przynajmniej cena przyjemna ;)
OdpowiedzUsuń:) Skusiła mnie cena i rekomendacja koleżanki, jednak to nie jest produkt dla osób z suchą skórą. Łuszczyłam się po nim mimo nakładania kremu :( Charytatywnie oddałam tejże koleżance :) No i tak, wygrzebywanie palcami doprowadzało mnie do szału (za paznokciami:))
OdpowiedzUsuńmam pytanie, może ktoś mi polecić jakiś dobry podkład, ale koniecznie w musie:P
OdpowiedzUsuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=9197 może ten? używałam go kiedyś, był niezły :)
Usuń