Dzisiaj o małym eksperymencie weekendowym, w którym brała udział spirulina i o jego efektach :)
Czym jest spirulina?
,,Spirulina - Spirulina Platensis to zielono-niebieska mikroalga, posiadająca formę spirali. Jest najbardziej niezwykłą rośliną odżywczą, jaka została odkryta przez człowieka. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono na naszym globie żadnego organizmu, żadnej rośliny, ani też żadnego środka kosmetycznego, który zawierałby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych.
Jest bogatym źródłem
- protein,
- witamin B12, A, E.
- aminokwasów
- kwasów tłuszczowych: kwas gamma-linolenowy (GLA)
- minerałów potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor,
- kompleksów cukrowych
- enzymów.''*
Dostaniemy 10g spiruliny za cenę około 3,50 zł w sklepach internetowych z półproduktami.
Tak więc zabierając parę półproduktów i maseczkę do włosów zaczęłam zabawę na zielono:
* łyżka maski Kallos
* 2 ml spiruliny (odmierzone łyżeczką miarową o pojemności 2 ml)
* łyżka oleju Alterra migdałi i papaja
* 2 krople gliceryny
* 10 kropli pantenolu.
Taką mieszankę nałożyłam na umyte włosy i trzymałam w cieple przez 40 minut. Z wielką obawą poszłam zmyć maseczkę z włosów, jednak widać kiedy woda ściekająca z włosów przestaje być zielona. Uspokoiłam się nieco że może akurat nie będę mieć zielonych przebarwień, nałożyłam ulubiony żel mrożący i czekałam aż wyschną włosy.
Po odgnieceniu sucharków padłam z wrażenia! To co zobaczyłam było niesamowite:
I co Wy na taki efekt? ;) Bo ja proszę o więcej i częściej :))) (wybaczcie brak jakiegokolwiek makijażu, ale weekend spędzałam w domu i nie czułam potrzeby malowania się do zdjęcia włosów :))
Tutaj dodatkowa informacja:
Wiem, że powinnam umieścić fotkę pazurków w poniedziałek w ramach zabawy ,,zainspiruj się naturą'', ale totalnie brakuje mi czasu, możliwe, że zrobię to jutro, właśnie zmyłam poprzedni lakier i maluję bazę pod późniejszą inspirację ;-)
Pozdrawiam ;-)
* informacja zaczerpnięta ze strony zsk.
ha! wczoraj zamówiłam akurat spirulinę :D zobaczymy jak się u mnie sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńczekam w takim razie na posta ze spiruliną w roli głównej :)
UsuńMoje włosy uwielbiają spirulinę:)
OdpowiedzUsuńmoje jak widać też, co bardzo mnie cieszy, będę im częściej robić takie zielone cuda :)
Usuńjakie kręciołki :D nonono brawooo :D:))
OdpowiedzUsuńczego tak cicho jest o tej spirulinie ;o
no dzięki, a czemu niby cicho o spirulinie? :>
Usuńwow, świetnie wyglądają! :) ja jeszcze na włoski spiruliny nie aplikowałam, póki co tylko połykam ją, ale na pewno kiedyś spróbuję ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;) polecam na włosy ;-)
UsuńKapitalne super sprawa
OdpowiedzUsuńdziekuje :)
UsuńSzaleństwo ;) A fotki swoich prac można dodawać z tego, co się orientuję, przez cały tydzień zabawy ;)
OdpowiedzUsuńto dobrze, dobrze ;-) dzisiaj albo jutro wstawię ;-)
Usuńwlasnie widzac komentarze wychodzi na to ze chyba jestem osttania ktora o tym nie slyszala ^^
OdpowiedzUsuńno zdarza sie ;-)
Usuńale już masz jasne włoski :D
OdpowiedzUsuńwow! świetny efekt!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy post
Ciekawe jak moje by zareagowały, gratuluję efektu :)
OdpowiedzUsuńzieleń i włosy to dla mnie kiepsie połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)