#96. Ulubieńcy listopada

       Pierwszy raz przychodzę do Was z postem, w którym przedstawię Wam moich faworytów z poprzedniego miesiąca. Lubicie takie posty? Może chcecie, żeby pojawiały się cyklicznie? :) 
       

      Pierwszym ulubieńcem i moim absolutnym odkryciem roku to ten tusz Wibo:


       Niepozorna szczoteczka, która działa cuda na moich rzęsach, długo utrzymujący się efekt, intensywna czerń, która nie osypuje się i nie kruszy. Jest to jedyny tusz, który nie odbija mi się na powiekach po wykonaniu całego makijażu. 
       Jak dla mnie jest to najlepszy tusz, jakiego miałam okazję używać, na dodatek jest tani i łatwo dostępny! Same plusy :)


       Róż od Vipery, ale numerka już nie zdradzę, niestety się starł. Nie wiem co tu dużo mówić - piękny kolor, bardzo naturalny na podkładzie, niestety jedyna wada to jego trwałość, bo gdyby się uparł to co 3-4 godziny przydałoby się go poprawić. Mimo wszystko używam go niemal codziennie ;) Lubimy się :)



        Kolejny ulubieniec to puder sypki od Virtual, w odcieniu 021 - jasny beż:



       W środku oczywiście jest gąbeczka. Świetnie matuje, utrzymuje się naprawdę długo na buzi, w ciągu dnia potrzebuję go użyć ze 2 razy. Idealnie wpasował się w kolor podkładów, których używam. ;) Jest niesamowity. ;)


       A na koniec dwa testery:


      Są one w odcieniach 01 i 02. Dwójeczka to ten pełnowymiarowy, który pokazywałam w poprzednim poście ;) Powtórzę się, że są naprawdę niezłe, są na równi z moim ulubionym Rimmelem ;) 02 używam do całej buzi, 01 mieszam z innym, ciemniejszym, lub używam go do rozświetlenia okolic oczu ;)



       Używałyście któregoś z tych produktów? Też należą do Waszych ulubieńców? A może macie inne opinie na ich temat? 




       Pozdrawiam, miłego dnia życzę! :) 

13 komentarzy:

  1. ten tusz z wibo jest naprawdę świetny :)

    ciekawią mnie też podkłady z golden rose, nie miałam możliwości jeszcze wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też mam ten tusz i jest idealny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie niestety ten tusz się nie sprawdza. Co prawda, ładnie podkreśla i podkręca mi rzęsy, ale nie jest to efekt wow. Miewałam lepsze usze. Dodatkowo osypuje mi się :( I odbija pod dolnymi rzęsami, rozmazuje się.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie używałam żadnego z nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. moim ulubiencem jest zestaw 3ech kroków Cliniqua ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. tusz też bardzo lubię, pozostałych nie miałam okazji używać

    OdpowiedzUsuń
  7. A czy te podkłady dobrze kryją :) ? Mnie kusi również podkład z Golden Rose, ale chyba w szklanym opakowaniu jest :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tusz faktycznie jest bardzo fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ochotę walnąć głową w ścianę kiedy po raz kolejny czytam zachwyty odnośnie tuszu wibo - czemuuuu go oddałam nawet nie próbując go używać!?! :(

    Btw, cieszę się, że róż przypadł do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak wykończę mój podkład to się nad nim zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ten puder sypki w połączeniu z różem muszą ślicznie wyglądac :) taki róż mi się widzi (podobny jest do tego essence z serii 'Zmierzch', krwisty ;)). Bardzo fajny pomysł z tymi ulubieńcami :D

    OdpowiedzUsuń