#138. Nieliczni zdenkowani w lutym

     Denko z ubiegłego miesiąca jest wybitnie okrojone, nie postarałam się. W marcu mam nadzieję, że uda mi się zużyć więcej produktów. 

     Co zużyłam w lutym?

Madame LAMBRE, puder prasowany w odcieniu 2: 


O nim już powiedziałam wszystko co mogłam, niestety pod koniec użytkowania skruszył się :(
Przeczytacie o nim między innymi pod TYM linkiem.



Próbki:


Biały Jeleń, Hipoalergiczny szampon do włosów jasnych, naturalnych i farbowanych - tu się zawiodłam, bo próbka nie wystarczyła mi nawet na pół głowy, więc o żadnych właściwościach myjących nie jestem w stanie powiedzieć.
Madame Lambre, Aquatique undereye cream (krem pod oczy) - świetny produkt, wystarczył mi na kilka dni, używając go rano i wieczorem. Żadnej parafiny w składzie, rewelacyjne nawilżenie. Chciałabym móc zakupić pełnowymiarowe opakowanie.
Madame Lambre, Aquatique night cream (krem na noc) - próbka wystarczyła mi na 3 użycia, zauważyłam, że buzia była bardzo dobrze nawilżona, rano nieco się świeciła, co nie zdarza mi się przy obecnie stosowanym kremie na noc.


 Body Club, Puder do kąpieli, Owoce tropikalne:


Fajny zapach i forma, woda zabarwiła się na lekko zielony kolor, ale piany było niewiele, a i zapach szybko się ulotnił. Rozczarowałam się, bo liczyłam na aromatyczną kąpiel w pianie.



Oraz:


Essence, Krem do rąk, seria repair - przyjemny krem, ze świetnym składem, bo już na drugim miejscu masło shea, a zaraz za nim olejek kokosowy, żadnych parafin, które czynią tragedię na moich dłoniach. Szybko się wchłaniał, świetny do torebki. W Naturze można go dostać za około 4-5 zł w różnych wersjach. Na pewno jeszcze kiedyś się skuszę ;)

Pasta do zębów Colgate, MaxWhite - bardzo dobra pasta do zębów. Świetnie myła ząbki i odświeżała jamę ustną. Właściwości wybielających nie zauważyłam. 


+ odlewka 500 ml Kallosa mlecznego. Znana maseczka chyba wszystkim, idealna do wzbogacania ;)





      Marne to denko, ale obiecuję poprawę w tym miesiącu, tym bardziej że już kilka produktów jest na wyczerpaniu :) 




      Pozdrawiam! 

9 komentarzy:

  1. Lubię ten puder prasowany z Lambre:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam marne :) ja powtórzę już drugi raz, ale jak patrzę czasem na denka dziewczyn, to mam wrażenie, że jedzą te kosmetyki :D ja w ciągu miesiąca zużywam bardzo mało, aż nienaturalnie porównując do innych wielkich zbiorów :)

    OdpowiedzUsuń
  3. musze kupić ten krem do rąk z Essence :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja powoli zbieram opakowania na denko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie martw się, najważniejsze, że idzie do przodu :)
    Ta pasta faktycznie nie ma nic wspólnego z wybielaniem :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawi mnie ten różowy krem z Essence ;) Miałam go w wersji pomarańczowej i niestety - ledwo co nawilżał :(

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie też kiepsko z denkiem :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Kusi mnie ten krem pod oczy z Lambre :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Liczyłam ,że też zakupuje sobie ten puder do kąpieli a tutaj taka klapa :(

    OdpowiedzUsuń