#202. Pierre Rene, Sand Effect, No 10

       Tak jest! Wczoraj zapowiadany piękniś, to lakier, a dokładniej lakier piaskowy od Pierre Rene :)  
       Powiem szczerze, że był to mój pierwszy kontakt z lakierami tej marki. A jak wrażenia? Zapraszam do dalszej lektury.. :)




       Lakier znajduje się w charakterystycznej dla Pierre Rene buteleczce o pojemności 11 ml. Zakręcając/odkręcając pędzelek słychać kliknięcie, co oznacza prawidłowe zamknięcie produktu.Sam pędzelek jest dość długi i równo ścięty na długim trzonku. Dobrze rozprowadza się nim lakier na płytce paznokcia, wystarczą w zasadzie dwa pociągnięcia i po sprawie ;-)

       Bazą jest tu granat ze złoto-zielonym shimmerkiem oraz drobinkami brokatu. Jak dla mnie - obłędne połączenie!:)
       Do pełnego krycia używam 2 warstw, które wysychają dość szybko tworząc, charakterystyczną dla tego typu lakierów, strukturę.. A później... zachwycam się kolorem, wykończeniem, oraz błyszczącymi drobinkami...








        Oraz ujęcia z flashem: 



     


       Co o nim sądzicie? Czy i Was zachwycił tak samo, jak mnie? :) Lubicie piaskowe lakiery?






       Pozdrawiam! :*

27 komentarzy:

  1. i jak nie lubię ciemnych tak ten wygląda świetnie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Oczywiście, że zachwycił :) Co do piasków po ostatnim razie z podrapaną płytką mam mieszane uczucia alee zapewne spróbuję jeszcze nie raz ;) Mam ochotę na ten PR :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam z lovely :) Wachałam sie,bo kosztuje prawie dychę.Dzisiaj mam go na paznokciach 4 dzień,a odprysków zero !!! Jestem zaskoczona,bo u mnie lakiery wibo a nawet sephory nie wytrzymują jednego dnia.

    Piękniś z tego Miyaczka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie wygląda :) Obiecałam sobie nie kupować lakierów do paznokci... do odwołania ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Strasznie podobają mi się piaskowce :) Ślicznie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Choć zazwyczaj sięgam po jaśniejsze kolory to ten jest wspaniały :D

    OdpowiedzUsuń
  7. nie jestem przekonana do piaskowców ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Kolor ciekawy, jednak ja nie zachwycam się jakoś piaskowymi lakierami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No i przekonałaś mnie do jego zakupu :D

    OdpowiedzUsuń
  10. haha zgadłam :D Cudowny jest - bardzo bym go chciała bo jeszcze nie mam żadnego piaskowego lakieru :(

    OdpowiedzUsuń
  11. prześliczny, najbardziej lubię właśnie mieniące się piaski :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Idealny na zimę, poważnie się nad nim zastanowię:D

    OdpowiedzUsuń
  13. te drobinki wyglądają świetnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetnie wygląda ten lakier na pazurkach! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. pięknie się prezentuje :) nie mam jeszcze żadnego piaska, ale trochę mnie kuszą

    OdpowiedzUsuń
  16. Z daleka lakier wygląda jak czarny, aczkolwiek dalej ładny ;) Mam 2 brokatowe piaski - jeden z Golden Rose, a drugi z Lovely. I obydwa przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ble, brzydki :P

    ale pazurki ładne :)

    OdpowiedzUsuń