Tak też się stało z tym balsamem, a skoro ma on dość krótki termin ważności ze względu na skład, postanowiłam wykorzystać go przy komputerze. W jaki sposób...?
Siedząc przy laptopie uwielbiam wcierać w dłonie wszelkiego rodzaju kremy, olejki, odżywki... A skoro skład balsamu Pat&Rub jest bardzo obiecujący postanowiłam wykorzystać go w pielęgnacji skórek i paznokci :)
Musze przyznać, że w tej roli spisuje się o wiele lepiej niż w nawilżaniu ust i jestem pewna, że szybko go zużyję :) Szybko się wchłania i dość dobrze nawilża suche skórki :)
Żałuję bardzo, że kosmetyk znanej i dobrej marki, tak bardzo mnie rozczarował, ale... ważne, że znalazłam odpowiednie zastosowanie dla niego :) Nie zmienia to faktu, że nie wydałabym prawie 40 zł za 10 ml balsamu tylko po to, aby używać go sporadycznie do nawilżania skórek i paznokci.
A Wy jak sobie radzicie z niezbyt trafionymi kosmetykami? Lubicie produkty Pat&Rub?
I na koniec pytanie za 100 punktów - kto mnie w końcu zmusi do pisania pracy licencjackiej? :D
Pozdrawiam :*
Świetny sposób na niego znalazłaś :)
OdpowiedzUsuńdokładnie to samo chciałam napisać :)
UsuńMi też niezbyt podoba się w zastosowaniu do ust - skorzystam z opcji do skórek i paznokci :)
OdpowiedzUsuńOjejku, 40 zł za 10 ml ;o
OdpowiedzUsuńCiekawie to wymyśliłaś !:DD
Jeszcze go nie używałam, ale jakby co to wiem już jak go wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam jeszcze tego kosmetyku :) Ale pomysł na wykorzystanie bardzo ciekawy :D
OdpowiedzUsuńNic nie może się zmarnować :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie:D
OdpowiedzUsuńO, to super, że chociaż w tej kwestii sprawdza się dobrze : ) Fajny pomysł! Skórki i paznokcie tez przecież wymagają pielęgnacji, a nie zawsze kupujemy specjalnie przeznaczone im kosmetyki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNiestety ale ja tez uważam, że niektóre kosmetyki Pat&Rub są niestety do niczego;/ A w szczególności balsamy i masła do ust
OdpowiedzUsuńrewelacyjne składy to nie wszystko, jak widać. kremy do rąk też niespecjalnie mnie zachwyciły, jeszcze jedna szansa dla balsamu :)
Usuńteż tak robie :D
OdpowiedzUsuńJa się muszę wziąć za swoje pazurki :P
OdpowiedzUsuńdobry sposób :) skórki dopieszczone luksusowo :D
OdpowiedzUsuńja zużywałam nieudane odżywki do włosów w charakterze preparatu do golenia (zamiast pianki czy żelu)
tak mi się spodobało, że teraz nie kupuję już pianki :D
odżywka daje dobry poślizg, wygładza skórę i minimalizuje podrażnienia po goleniu :)
Też staram się znaleźć alternatywę dla nietrafionych produktów. Kosmetyków z P&R nie stosowałam, więc się nie wypowiem ;-)
OdpowiedzUsuńJa również nie miałam przyjemności z linią kosmetyków P&R - nie wiem zatem ile straciłam...a ile zyskałam;)
OdpowiedzUsuńDobrze że znalazłaś dla niego wykorzystanie, cena kosmetyków tej marki jest wysoka i szkoda że niektóre ich produkty są jednak nie trafione :)
OdpowiedzUsuń