Koniec miesiąca, więc przyszedł odpowiedni czas na podsumowanie ulubionych kosmetyków czerwca ;-) Tym razem w szczęśliwej gromadce znalazło się sześć produktów:
Po pierwsze tonik Elite Cosmetics, co jest dla mnie nieziemskim zaskoczeniem! Zwlekałam z jego otwarciem od dawna, ponieważ przerażała i niesamowicie zniechęcała mnie sama oprawa graficzna kosmetyku. Okazało się że w tym opakowaniu kryje się coś naprawdę niezłego - dobry skład (gliceryna, pantenol, ekstrakt z nasion dyni, lecytyna), piękny zapach i delikatne działanie. :))
Dalej znalazł się fixer KOBO, który naprawdę przedłuża trwałość makijażu, nie podrażnia skóry ani wrażliwych oczu. ;-) Zdecydowanie polecam.
Kolejnym kosmetykiem jest podkład Revlon Colorstay - długo nie mogłam się przekonać do zakupu, obecnie stosuję go niemal codziennie ;-) Nie zapycha porów, ładnie kryje niedoskonałości, bardzo trwały, a kosmetyki aplikowane na nim (róż, bronzer) utrzymują się przez długi czas, trzeba przyznać, że warto było spróbować.
Korektor pod oczy to produkt, którego do niedawna brakowało mi w kosmetyczce. Trafił mi się na spotkaniu blogerek w Chełmie i od razu wylądował w ulubieńcach miesiąca. ;) Jest to korektor marki Eveline, który ma spełniać zadanie produktu kryjącego i rozświetlającego. Trzeba przyznać że spisuje się świetnie, dobrze współgra z podkładem, bazą i/lub cieniami :) Wtapia się w skórę, nie roluje się, nie waży.
Ostatnie kosmetyki to produkty do makijażu oka - wspomniany w poprzednim poście cień Make Up Factory 97 oraz kasetka 10 cieni Inglot.
Znacie moich ulubieńców? Może też zaliczą się do grupy Waszych ulubionych kosmetyków? ;-)
Pozdrawiam! ♥
interesuje mnie cień Inglota w górnym prawym rogu jaki to nr? matowy jest?
OdpowiedzUsuńnr 65 :) nie jest matowy, to czerń z drobinkami ;-) ale wersję w macie, albo z innymi, kolorowymi drobinkami też znajdziesz :)
Usuńzaciekawił mnie fixer;)
OdpowiedzUsuńzużyłam wiele butelek podkładu revlon cs, teraz kupuję lżejsze rozświetlające
OdpowiedzUsuńO ja, paleta cieni jest przepiękna <3
OdpowiedzUsuńnie znam nic
OdpowiedzUsuńale to paletka przyciągnęła mnie do tego posta :D
Revlon uwielbiam!
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie natomiast tym korektorem z Eveline i fixerem z Kobo.
słyszałam same dobre rzeczy o revelionie ;)
OdpowiedzUsuńja chyba się skuszę na fixer z Kobo :p
OdpowiedzUsuńRevlon to mój ulubieniec od kilku lat:)
OdpowiedzUsuńoooo Paletko Inglotaaaaa.... sobie powzdycham:)
OdpowiedzUsuńPo fixer Kobo na pewno sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńchyba też zainwestuję w ten fixer:)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad podkładem, albo wybiorę Colorstaya, albo Piere Renne Skin Balance.
OdpowiedzUsuńUwielbiam podkład revlon , choć chyba na lato go odstawię :-)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie korektor :) Ja ostatnio polubiłam podobny z Miss Sporty :D
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznei kiedys kupić sobie podkład Colorstay i przetestować na sobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)