#302. Ulubieńcy czerwca

          Koniec miesiąca, więc przyszedł odpowiedni czas na podsumowanie ulubionych kosmetyków czerwca ;-) Tym razem w szczęśliwej gromadce znalazło się sześć produktów:


           Po pierwsze tonik Elite Cosmetics, co jest dla mnie nieziemskim zaskoczeniem! Zwlekałam z jego otwarciem od dawna, ponieważ przerażała i niesamowicie zniechęcała mnie sama oprawa graficzna kosmetyku. Okazało się że w tym opakowaniu kryje się coś naprawdę niezłego - dobry skład (gliceryna, pantenol, ekstrakt z nasion dyni, lecytyna), piękny zapach i delikatne działanie. :))
          Dalej znalazł się fixer KOBO, który naprawdę przedłuża trwałość makijażu, nie podrażnia skóry ani wrażliwych oczu. ;-) Zdecydowanie polecam. 
          Kolejnym kosmetykiem jest podkład Revlon Colorstay - długo nie mogłam się przekonać do zakupu, obecnie stosuję go niemal codziennie ;-) Nie zapycha porów, ładnie kryje niedoskonałości, bardzo trwały, a kosmetyki aplikowane na nim (róż, bronzer) utrzymują się przez długi czas, trzeba przyznać, że warto było spróbować. 
          Korektor pod oczy to produkt, którego do niedawna brakowało mi w kosmetyczce. Trafił mi się na spotkaniu blogerek w Chełmie i od razu wylądował w ulubieńcach miesiąca. ;) Jest to korektor marki Eveline, który ma spełniać zadanie produktu kryjącego i rozświetlającego. Trzeba przyznać że spisuje się świetnie, dobrze współgra z podkładem, bazą i/lub cieniami :) Wtapia się w skórę, nie roluje się, nie waży.
          Ostatnie kosmetyki to produkty do makijażu oka - wspomniany w poprzednim poście cień Make Up Factory 97 oraz kasetka 10 cieni Inglot


            Znacie moich ulubieńców? Może też zaliczą się do grupy Waszych ulubionych kosmetyków? ;-) 





         Pozdrawiam! ♥

17 komentarzy:

  1. interesuje mnie cień Inglota w górnym prawym rogu jaki to nr? matowy jest?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nr 65 :) nie jest matowy, to czerń z drobinkami ;-) ale wersję w macie, albo z innymi, kolorowymi drobinkami też znajdziesz :)

      Usuń
  2. zużyłam wiele butelek podkładu revlon cs, teraz kupuję lżejsze rozświetlające

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja, paleta cieni jest przepiękna <3

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam nic
    ale to paletka przyciągnęła mnie do tego posta :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Revlon uwielbiam!
    Zaciekawiłaś mnie natomiast tym korektorem z Eveline i fixerem z Kobo.

    OdpowiedzUsuń
  6. słyszałam same dobre rzeczy o revelionie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja chyba się skuszę na fixer z Kobo :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Revlon to mój ulubieniec od kilku lat:)

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo Paletko Inglotaaaaa.... sobie powzdycham:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Po fixer Kobo na pewno sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. chyba też zainwestuję w ten fixer:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zastanawiam się nad podkładem, albo wybiorę Colorstaya, albo Piere Renne Skin Balance.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam podkład revlon , choć chyba na lato go odstawię :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresował mnie korektor :) Ja ostatnio polubiłam podobny z Miss Sporty :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę koniecznei kiedys kupić sobie podkład Colorstay i przetestować na sobie :)
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń