#303. Białe kwiaty - żel pod prysznic

          Dziś krótka recenzja naprawdę rewelacyjnego żelu pod prysznic. Produkty Tołpy były mi znane, jedne bywały lepsze, drugie nieco gorsze, ale ten kosmetyk totalnie mnie oczarował!


          Delikatny żel pod prysznic z serii białe kwiaty łagodnie oczyszcza ciało, nawilża i przywraca komfort, jak zapewnia producent. Na opakowaniu znajdziemy też inne informacje, jak np. że jest to kosmetyk hypoalergiczny, przeznaczony do każdego rodzaju skóry, nawet tej wrażliwej. 


         A jakie to są te białe kwiaty? Róża stulistna, jaśmin, stokrotka, a na dodatek pszenica. Wszystkie te rośliny można odnaleźć w składzie. Warto zaznaczyć że nie ma w nim parabenów i SLSów, a jedynie delikatne substancje myjące. Duży plus! :) Poniżej jeszcze parę informacji od producenta:



          Kolejnym plusem jest jego otwarcie ;-) Wystarczy nacisnąć i już śmiało można korzystać z kosmetyku pod prysznicem.


           Nic się nie zacina, nie potrzeba użyć zbyt wiele siły do otwarcia, nawet mokrymi dłońmi pod prysznicem. Można zauważyć także, że mechanizm ten ma wyprofilowane kółeczko akurat na palec ;-)

           Ale przejdźmy do najważniejszego! Żel ma dość gęstą konsystencję koloru... bez koloru! :) Nie ma żadnych zbędnych barwników! 


          Pachnie... Pudrowo, delikatnie, przyjemnie, i mogłabym tak jeszcze długo. Naprawdę przyjemny zapach, a dzięki konsystencji żel otula całe ciało, cudownie umilając kąpiel. Nie przesusza skóry, nie podrażnia jej, jest dla mnie idealny! :) 

         Żel można znaleźć chyba w każdej drogerii, opakowanie, które mieści 200 ml kosztuje około 15 zł. :) 



          Znacie żele Tołpy? Też się z nimi lubicie? ;-)






          Na zakończenie chcę Was uprzedzić.... Niedługo pojawi się rozdanie na moim blogu z okazji 2 urodzin! ♥ 




          Pozdrawiam :* ♥

10 komentarzy:

  1. powiem ci że ta seria tak średnio podoba mi się zapachowo, zdecydowanie bardziej wolę czarną róże ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. produkty tej marki kuszą mnie od dawna

    OdpowiedzUsuń
  3. ja muszę się skusić na zapach czarnej róży :p

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam, ale kilka razy przechodziłam obok niego w Rossie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam też żel,ale jeszcze go nie używałam ;) fajnie, że jest fajny, tym chętniej go teraz otworzę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Podejrzewam, że zapach przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezwykle lubię ten żel :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam go :-) Zapach kojarzy mi się z Niveą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że o nim wcześniej nie widziałam, to bym go kupiła tydz na w Superpharmie bo była promocja -50% na Tołłpę:)

    OdpowiedzUsuń