Wybaczcie moją minę i słabe zdjęcie, chodzi o sam zarys! :) I miałam okropny problem z prawym bokiem, co widać na zdjęciu, ale docięłam jeszcze parę kosmyków ;)
Co Wy na to? ;)
A Wy same ścinacie sobie włosy? Jak Wam idzie? Zawsze jesteście zadowolone? :)
Bardzo odważne cięcie, ale za to jak dodaje Ci dziewczęcego uroku! Jeśli można tak stwierdzić - 'odmładza Cię' ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie :) ja kiedyś jak miałam krótkie włosy to raz sobie wyrównałam je sama i potem fryzjerka pytała kto mi je tak "powyrzynał" ;) teraz zapuszczam, sama podcinam końcówki i wychodzi różnie :)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam grzywkę, jednak moje włosy są za cienkie i robiły mi takie strączki na głowie :P chociaż, może to było związane z tym, że były to czasy gimnazjum, a moja pielęgnacja włosów okrojona była do mycia ich byle jakim szamponem?
OdpowiedzUsuńTwoja grzywka jest fajna, puchata, zakrywająca czoło. Odejmuje Ci lat ;)
Pozdrawiam
Bardzo ładnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńslicznie wyglądasz! W życiu sama bym sobie grzywki nie ścięła. Ju wolę wydać to 7 zł u mojej fryzjerki i mieć prosto równo i dobrze ścięte. Ale to tylko dlatego, że ja totalnie zdolności nie mam i ręka mi się trzęsie :P
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszło! :) Jak jeszcze miałam grzywkę to też sama ją ścinałam - z różnym efektem ^^
OdpowiedzUsuńI tak - chodziło mi o zmywacz z Donegala ;)
Bardzo ładnie Ci wyszło :) ja sama nie podcinam :)
OdpowiedzUsuńTy dobrze wiesz co myślę, o tym jak wyglądasz w grzywce... Ślicznie!!! *.*
OdpowiedzUsuńJa od maja sama sobie ścinam grzywkę i końcówki z tyłu, mam już za sobą cieniowanie włosów metodą kilku kucyków (nie pamiętam ile robiłam :D ) tradycyjną, ale również zmodyfikowaną. Cieniowałam włosy z przodu na wyczucie, a teraz zastanawiam się nad ponownym cieniowaniem z przodu.. Chciałabym wykorzystać sposób w jaki włosy cieniuje dziewczyna z filmiku, który umieściłam przed chwilą na blogu, ale przyznam szczerze, że trochę się boję. :D
Bardzo ładnie!:) Ja swojego czasu również kupiłam sobie nożyczki fryzjerskie i sama podcinałam i cieniowałam końcówki. Teraz przy okazji każdego farbowania podcinam już u fryzjera:)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje :). Ja czasem coś tam sama podcinam, kombinuję, ale grzywki sama nie odważyłabym się obciąć ;).
OdpowiedzUsuńHaaaaaaaaahahaha masz minę jak Curie-Skłodowska na kwejku ;P Ale...powiem Ci, że ja wiem , co to jest cięcie sobie samemu grzywki i nabrałam wiary w siebie po tym, jak poprawiałam grzywkę po...fryzjerce ta raaaaam ;D Ale Twoja wyszła baaardzo ładnie i masz tak ładnie podkręconą. Normalnie dałabym lajka ;D
OdpowiedzUsuńładnie :)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - ślicznie Ci w grzywce!
OdpowiedzUsuńA po drugie gratuluję odwagi! Bo o ile ścięcie grzywki na bok nie jest bardzo skomplikowane, to takiej na prosto może przysporzyć niemałego problemu. Ale brawo, efekt końcowy nas - widzów, w zupelności zadowala :D
Ja mam zawsze problem z lewym bokiem :D
OdpowiedzUsuńAaaa, to już wszystko jasne ;P Jesteś profilem swojej szkoły ;PPP
OdpowiedzUsuńRaz obcięłam sobie sama grzywkę. I zarzekam się, że więcej tego nie zrobię, bo wyszło tragicznie. Grzywka miała wyjść na prosto, ale w jednej strony była krótka na jakiś centymetr, z drugiej troszkę dłuższa na jakieś 4 centymetry :D Dobrze, że fryzjerka umiała to odratować :D Gimnazjalne eksperymenty nie należały do udanych w moim wykonaniu :D
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, gratulacje :)
OdpowiedzUsuńRozmawiałyśmy w sobotę o cięciu włosów :) Wyszło bardzo fajnie jak widzę :) Ty to masz ręke :******
OdpowiedzUsuńmuszę podciąć włosy ale do tego wybiorę bardziej sprawną fryzjerską rękę
OdpowiedzUsuńOjj ja bym się nigdy nie odważyła :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie :) Ja zawsze sama obcinam sobie grzywkę :) Już miałam różne kształty i długości :)
OdpowiedzUsuń