#190. Ulubieni w czerwcu

      Miałam już końcem czerwca w planach denko czerwcowe wrzucić, jednak w związku z sesją i przeprowadzkami wszystkie opakowania od razu lądowały w koszu. :( Za to przychodzę dzisiaj z ulubionymi produktami minionego miesiąca :)


      Po pierwsze - oliwki do skórek i paznokci!


       Ostatnio jest to mój must have w pielęgnacji dłoni i paznokci! Co najmniej raz dziennie wcieram oliwkę w skórki, dzięki czemu ich kondycja poprawiła się niesamowicie :) 


       Po drugie - preparat do usuwania skórek:


      Magiczny preparat, który wręcz rozpuszcza skórki.. Wystarczy tylko buteleczka i drewniany patyczek. Czary mary - i po skórkach! :) 


       Po trzecie - kosmetyki pielęgnacyjne:


     Lekki krem Tołpy, który wchłania się błyskawicznie, nie powoduje nadmiernego błyszczenia skóry, a na dodatek zawiera filtr SPF 15 ;-) Idealny na obecną pogodę!



      Peeling antycellulitowy od Eveline - może i nie zwalcza cellulitu, ale w połączeniu z balsamami, ćwiczeniami i zdrowym odżywianiem jest nieźle. Najważniejsze, że umila peeling pod prysznicem :) 



       Szampon Nivea Diamond Gloss - kosmetyki Nivea, do których nigdy nie mogłam się przekonać, a tu taka niespodzianka! Świetnie oczyszcza, pięknie pachnie, dobrze się pieni, moja skóra głowy i włosy bardzo go lubią. Zawiera SLS, jednak mi to totalnie nie przeszkadza i... z chęcią do niego wrócę po zużyciu innych produktów do mycia włosów :) 




        Znacie moich ulubieńców? Jakie są Wasze opinie na ich temat? Może i dla Was są to ulubione kosmetyki? ;-) 



      Serdecznie pozdrawiam!

20 komentarzy:

  1. u mnie odżywka do włosów nivea sprawdzała sie świetnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ten peeling z Eveline już widzę któryś raz w ulubieńcach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na moje skorki nic nie działa ;(

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam niestety żadnego produktu ; /

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj ja się muszę poprawić z systematycznością jeśli chodzi o wcieranie oliwek w skórki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w życiu nie usuwałam skórek i aż cierpnę na samą myśl o tym, ale nieskromnie napiszę, że chyba tego nie potrzebuję ;)
    podoba mi się zapach mojej odżywki od NeoNails, taki brzoskwiniowy słodziak, ale użyłam go dopiero raz :/

    OdpowiedzUsuń
  7. preparat do skórek to coś dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. ten szampon z Nivea mi nie oczyszcza włosów, ale jesli tylko jego stosuje to strasznie mi je obciaza.. Ale jeśli przed nim użyję np szamponu pokrzywowego albo fructisa do włosów przetłuszczajacych i normalnych to pozniej mam takie fajne, mięciutkie i błyszczące włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boże, dlaczego nie ma cud kosmetyku, który odchudzi i zwalczy cellulit bez tych paskudnych ćwiczeń? ;((( mamoo ;PPP

    OdpowiedzUsuń
  10. oliwki mają śliczne opakowanka! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no no no, ciekawie tu u Pani :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam serum do twarzy z tej serii z Tołpy - uwielbiałam je! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. slicznie wyglądają te oliwki do pazurków;)
    Zapraszam Cię do wspolnej obserwacji;)Pozdro;)

    OdpowiedzUsuń
  14. chyba kupię ten peeling eveline. W sumie u mnie świetnie się sprawdza na celulit peeling cukrowy własnej roboty, cchyba najlepszy jaki dotąd miałam.

    OdpowiedzUsuń
  15. nie znam żadnego z tych kosmetyków, jedynie dwa ostatnie są mi znajome, ale tylko z drogeryjnych półek:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Eveline bardzo lubię jako firmę, chociaż nie korzystałam z ich peelingu.

    A o skórki najwyższy czas zadbać.. oj.. tak :) przyda mi się do tego jakaś porządna oliwka.

    OdpowiedzUsuń
  17. pieknie wyglada opakowanie tego olejku

    OdpowiedzUsuń
  18. Na oliwkę do skórek chętnie bym się skusiła:)

    OdpowiedzUsuń