Pomadka, o której dzisiaj chcę napisać parę słów znajduje się w klasycznym, czarnym, dość solidnym opakowaniu. Producent określa ją jako Wonder Shine Full Color.
Jedynym sposobem jej aplikacji jest delikatne rozsmarowanie pomadki na ustach, jednak to nadal nie jest to. Brakuje jej trwałości i chociażby odrobiny błysku.
Chciałam zrobić zdjęcia pomadki w akcji, ale wybaczcie, nie miałam na to sił! Pomadkę użyłam 2 razy na wyjścia w towarzystwie błyszczyka i myślę że to będzie koniec naszej historii.
Ciężko mi cokolwiek pozytywnego o niej powiedzieć, a szkoda. Liczyłam na coś więcej, zwłaszcza, kiedy przeczytałam pochlebną recenzję u Klaudii (KLIK). Jak widać, musi być jakaś dziwna zależność pomiędzy kolorem a jakością pomadek Ingrid. ;-)
Znacie te pomadki? Czy Wasze też są tak oporne? A może spełniają Wasze oczekiwania? ;-)
Pozdrawiam! :*
Kolor nie jest w moim typie, a o pomadce nie słyszalam :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście kolorek taki troche niezaciekawy
OdpowiedzUsuńa to Ci się kolor trafił :/ moja nude jest idealna, uwielbiam to matowe wykończenie
OdpowiedzUsuńFaktycznie kolor dla Barbie :)
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie sprawdziła, fakt też że ten kolor nie każdemu pasuje:) ja dziś skorzystałam z darmowej wysyłki na stronie Hean i zamówiłam pierwszą pomadkę z tej firmy i przy okazji kilka próbek pomadek, mam nadzieję, że się nie rozczaruję:)
OdpowiedzUsuńja znam i lubię te pomadki, mam intensywną czerwień.
OdpowiedzUsuńkonsystencja mojej szminki jest bardzo kremowa , z uwagi na intensywny kolor nakładam ją pędzelkiem aby nigdzie nie wyjechać. Twój kolor raczej nie przemawia do mnie.
Fajniutki kolorek :)
OdpowiedzUsuńKolor mi się bardzo podoba, szkoda, że się u Ciebie nie sprawdziła ;/
OdpowiedzUsuńświetny post :)
OdpowiedzUsuńobs=obs? zacznij,a na pewno się odwdzięczę
dreamsstation.blogspot.com
podoba mi się kolor, szkoda jednak, że się nie sprawdziła...
OdpowiedzUsuń