#14. Mała niespodzianka!

     Nie mogę ukryć, że mile zaskoczyło mnie dzisiaj awizo w skrzynce pocztowej. Szybciutko poleciałam na pocztę, bo wiedziałam, że czeka już tam na mnie kuracja wzmacniająca z Joanny od Agnieszki! ;*
     Odebrałam paczuszkę, wyszłam z poczty i ciekawość wygrała. Otwieram kopertę i widzę Joannę. Obejrzałam całą konstrukcję, uśmiechnęłam się a tam znalazłam coś jeszcze...


     Sięgam ręką do koperty i wyciągam to:




     Tak, własnoręczna kartka z listem wewnątrz! Moja radość nie miała końca, śmiałam się do siebie i obcych ludzi! Że też sama nie wpadłam na ten pomysł wysyłając na wymianę balsam Mrs. Potters.. 

     Aga - jesteś wielka, dziękuję za Joaśkę, za kartkę i list, genialny pomysł na wywołanie uśmiechu i taką potężną dawkę pozytywnej energii! ;*

     A tak wygląda kuracja z Joanny, chociaż myślę, że każdy ją kojarzy:


     No cóż, na początku mogę powiedzieć, że ma cudowny aplikator w odróżnieniu od Jantara Farmony. Konsystencja jak każdej wcierki - płynna. Za to zapach... Duszący i niezbyt przyjemny, ale do zniesienia ;-) Czego się nie robi dla pięknych i mocnych włosów? I oczywiście żeby zapobiec wypadaniu! :)

     Może miałyście kontakt z tą kuracją i potwierdzicie jej działanie? Może jakieś łączenie, coś, czego unikać? ;-)



     Jeszcze raz dziękuję Agnieszce - niech Ci Potters służy długo, szczęśliwie i pachnąco! 
   
     A teraz życzę wszystkim dobrej nocy!


     sm. 

8 komentarzy:

  1. miałam szampon z tej serii i zapach mnie odstraszał ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no jakby nie było zapach jest dość specyficzny, ale jestem w stanie się poświęcić, naprawdę :D

      Usuń
    2. ja ma tylko Radical i wodę brzozową, ale to bym z chęcią wypróbowała :D

      Usuń
  2. A ja pierwszy raz widzę na oczy tą buteleczkę :-( aż wstyd...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem już w połowie butelki i mogę serdecznie polecić :) A zapach ten już polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. świetnie! ;-) niedługo ruszam z kuracją :)

      Usuń
  4. o, super z jej strony :) miły gest! czekam na efekty :)

    OdpowiedzUsuń