#39. Denka sierpniowe

     Jako, że w niedzielę wyjeżdżam już do Lublina dzisiaj zrobię aktualizację projektu denko. W Lublinie też mogę mieć problemy z robieniem zdjęć, a szkoda.. :(
     Przedstawiam Wam moje denka, niestety bez dwóch innych produktów, które od razu poleciały do kosza:




    

     Zacznę od produktów, które wylądowały od razu w koszu:

1. Mydło w płynie milk & honey - firma jest mi nieznana, po prostu było w domu i zużyło się :) Lubię mydła w płynie, a zapach tego był bardzo przyjemny :) Wystarczająco gęsta konsystencja, mydełko nie uciekało między palcami, pięknie pachniało, chociaż średnio wydajne jest.

2. Avon, Żel pod prysznic MYSTIQUE - to denko wspólne, moje i mojej mami :) Zużyłyśmy dużą butlę 500 ml na pół ;) Nie przepadam za zapachem, ale żel jest całkiem przyjemny - fajna żelowa konsystencja, gęsty, fajnie się pieni. Uwielbiam inne kompozycje zapachowe, ale tylko ten był akurat w domu.

3. Joanna Naturia, Peeling antycellulitowy z imbirem do ciała, gruboziarnisty - piękny zapach, fajny peeling, dość delikatnie, ale i dokładnie ściera naskórek, chociaż mógłby nieco mocniej. Niestety jest mało wydajny, w 2 tygodnie skończyłam całą buteleczkę przy używaniu go co 3 dni. Cena około 4-5 zł, więc nie jest źle, chociaż przy takiej wydajności wychodzi dość sporo. Ta seria peelingów ma genialną gamę zapachów, polecam każdemu żeby chociaż wypróbować :)

4. Isana, Zmywacz do paznokci - zmywacz z acetonem, o zapachu migdałów. Chyba jeden z lepszych zmywaczy jaki miałam, może trochę wysuszać paznokcie i skórki, ale bardzo dobrze i dokładnie usuwa lakiery.

5. Avon Care, Glicerynowy krem do rąk, o którym można przeczytać TU.

6. BeBeauty, Peeling do stóp z naturalnym pumeksem - bardzo przyjemny produkt, tubka o pojemności 75 ml wystarczyła mi na około miesiąc. Znajdziemy ten peeling w sieci sklepów Biedronka za około 3 zł :)

7.Unia, Dezodorant do stóp z wyciągiem z drzewa herbacianego - nie przepadałam za nim, więc bardzo cieszę się z tego denka. Dość specyficzny zapach, używałam kiedy tylko sobie o nim przypomniałam, czyli dość rzadko. Zużywała go... oj, parę dobrych miesięcy. Nie lubię i nie kupię go nigdy więcej.

8. Próbka perfum z Avonu Outspoken Intense by Fergie:

Uwielbiam te perfumy, jednak nigdy nie kupiłabym ich z katalogu, próbka ucieszyła mój nos, mogłam się 3 razy dziennie nią ciapać, i wąchać co 10 minut :) 

9. Próbka perfum Flora by Gucci:


Przywiozłam ją kiedyś zza granicy, a ona leżała i leżała aż w końcu sobie o niej przypomniałam i uwielbiam ten zapach. Przy okazji mam ponad połowę buteleczki tej perfumy z FM Group. Będę do niej wracać, jest świetna ;) Zdecydowanie mój zapach :)



     Na razie to wszystkie denka, myślę że jeszcze w tym miesiącu może się coś pojawić, ale dorzucę to do denek wrześniowych :) 
     



     A następny post będzie poświęcony znienawidzonemu produktowi kosmetycznemu, a na dodatek włosowemu :) W najbliższej przyszłości też pojawi się o pielęgnacji twarzy, który chodzi za mną już od dawna, jednak nie mogę się zebrać w sobie żeby taki post stworzyć, niestety. 

     Pozdrawiam, 

     sm.

7 komentarzy:

  1. Ja swoje denka wrzucę za kilka dni :) Łudzę się, że zużyję coś jeszcze, idzie mi tak opornie :) Zazdroszczę Ci, że tak ci dobrze poszło :) Ja peelingu z Biedronki jeszcze nie zużyłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a u mnie właśnie bardzo dobrze w sierpniu z denkami, kończe też właśnie szampon alterry, maskę biovax do blondów, podkład z essence, balsam do ust.... :) wrzesień będzie jeszcze lepszy *_*

      Usuń
  2. Sporo zdenkowałaś ;) Mam identyczne zdanie co do peelingu z Joanny - mam truskawkowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę ten peeling wypróbować :) Buziaki! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to chyba nic nie zużywam :D Miałam kiedyś piling z Joanny , chyba truskawkowy i polubiliśmy się, zapach piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to się troszkę zużyło :))

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam ten peeling z biedronki :)

    OdpowiedzUsuń