#169. Ulubieńcy marca i kwietnia

     W kwietniu jakoś brakło mi czasu na podsumowanie ulubieńców poprzedniego miesiąca, dlatego dzisiaj post obejmujący razem marzec i kwiecień ;-) Zapraszam na przegląd hitów ostatnich dwóch miesięcy!

     Po pierwsze - cień Serendipity!


      Podbił moje serce od pierwszego użycia! Solo, jak i dodatek do makijażu wykonanego innymi cieniami prezentuje się cudownie, na pewno zobaczycie go u mnie jeszcze nie raz ;-)


      Kolejnym ulubieńcem są pomadki Wibo Eliksir w kolorach 07 i 05


     Ta pierwsza podbiła moje serce już jakiś czas temu, a w kwietniu przy okazji wizyty w Rossmannie z Olą nabyłyśmy pomadki w kolorze 05. Szykuję o nich jakąś małą recenzję, na razie mogę powiedzieć że są fajne w codziennym makijażu i użytku ;-)


     Coś dla cery:



      Recenzję tego kremu Barwy znajdziecie TUTAJ. Zdania na jego temat nie zmieniłam, zostanie ze mną na długo ;-)


     Peeling od BingoSpa, który niestety jest już powoli na wykończeniu. Jego recenzja też pojawiła się już na blogu, dokładniej pod TYM linkiem. Świetny i pewnie przy okazji kupię kolejne opakowania, moja buzia bardzo się z nim polubiła ;-) 


     No i coś dla dłoni:


      Kremy Kamill, które są moim okryciem roku! W większości piękne zapachy, świetna konsystencja, świetne nawilżenie! Jestem nimi zachwycona, tym bardziej że są ogólnodostępne i można je dostać w fajnych promocyjnych cenach ;-) Zero parafin, zero tłustych warstw i świetny efekt na dłoniach ;-)

      Warto wspomnieć o ulubieńcu, który powędrował do kosza już z ostatnim denkiem, czyli o żelowym podkładzie Rimmela, o którym możecie przeczytać TU.



       Znacie któryś z tych produktów? Lubicie je, czy może macie inne zdanie na ich temat? ;-) Jak Wasi ulubieńcy? 




      Pozdrawiam! :*

19 komentarzy:

  1. byłam w rossmanie i miałam kupić ten eliksir i zapomniałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię kremy kamil, a szminki wyglądają ekstra, śliczne kolorki

    OdpowiedzUsuń
  3. krem siarkowa moc zaczał tydzien temu używać mój Ukochany. Bardzo ładnie pachnie i pewnie ja też go kupię :) a i kremy z kamilla to de fakto dobre kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te pomadki z Wibo są naprawdę świetne! Chyba w końcu się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. no to mów szybko co to za hit!

    OdpowiedzUsuń
  6. własnie mam jeden eliksir i zastanawiam sie nad uzyciem :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też uwielbiam kremy Kamilla :) miniaturki do małej torebki, duże wersje do dużej. Uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja z tych rzeczy, to miałam siarkową moc, w zasadzie dalej mam :P I lubię bardzo :)
    Podobają mi się te szminki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mialam siarkową moc, lubiłam, dla mojej cery był fajny :) niektorych irytuje zapach,ale ja nic do niego nie miałam ;) jak na cenę naprawdę bardzo przyzwoity ..;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Znam tylko peeling błotny ale nie przepadałam za nim ...

    OdpowiedzUsuń
  11. Peeling błotny mnie zaintrygował:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nic z powyższych kosmetyków, choć kuszą mnie te pomadki z Wibo :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Te kremy Kamill to chyba jednak nie takie ogólnodostępne, bo jeszcze się z nimi nie spotkałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyjemni ulubieńcy:) Żadnego nie miałam;)
    pozdrawiam i zapraszam na rozdanie:
    http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/2013/05/rozdanie-chcesz-to-baw-sie-i-bierz.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Eliksiry piękne :) A siarkowej mocy nie lubię - aż się wzdrygam na myśl o tym kremie :********

    OdpowiedzUsuń
  16. Piekny Blog ♥ . nie wiedziałam , że można kupić : siarkową moc " zawsze kupowałam w saszetkach ; ) Obserwuję i zapraszam do mnie : http://vizualny-swiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. tez używałam tego kremu siarkowa moc i pilingu z bingo Spa ;D http://lusia88.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń